Moja historia z bezdomnością rozpoczęła się w momencie rozwodu i związanego z nim opuszczenia rodzinnego mieszkania. Powodem były uzależnienia m.in. od alkoholu. W tym miejscu chciałbym podkreślić, iż mam dwoje dzieci oraz wyższe wykształcenie. Jak widać, problem bezdomności dotyczy także rodzin i osób o wyższym stopniu wykształcenia. (...)
Od pierwszego dnia, kiedy „wylądowałem na betonie”, czyli we wrześniu 2020 roku, mogłem liczyć na pomoc Sióstr Albertynek. (...) Jako człowiek wykształcony, posiadający wcześniej dom i rodzinę, nawet nie zdawałem sobie sprawy jak ważny będzie dla mnie kubek zwykłej ciepłej herbaty oraz gorący posiłek podawany u Sióstr.
(...) Pokrótce chciałem przedstawić to świadectwo, wiedząc, że zawsze można liczyć na pomoc ze strony Sióstr.
Marek Kujawa
Comments