Mieć garść ludzi...
- jolanta-hor
- 31 paź 2024
- 1 minut(y) czytania
Publikujemy dziś pierwszą część nowych Okruchów chleba. Zachęcamy do lektury.
Już w latach 60.tych XX wieku powstała publikacja: „S. ANNA LUBAŃSKA, PIERWSZA ALBERTYNKA (1844 - 1913), (Przyczynek do historii Zgromadzenia Ss. Albertynek)”, autorstwa s. Ambrozji Stelmach, albertynki. W dniach listopadowych, kiedy wspominamy tych, którzy poprzedzili nas w drodze do wieczności, prezentujemy postać s. Franciszki – Anny Lubańskiej, pierwszej albertynki.
(…) Pierwsze Siostry Posługujące Ubogim nie były zakonnicami w kanonicznym tego słowa znaczeniu. Zresztą nie chciał ich mieć takimi sam Brat Albert. Jemu chodziło tylko o to, by mieć garść ludzi żyjących w całkowitym ubóstwie i gotowych do najdalej posuniętego poświęcenia się w służbie dla bezdomnych. (…)
Do pierwszych, które miały odwagę wplątać się w tę nadprzyrodzoną awanturę życiową należały: Anna Lubańska, Maria Silukowska, Maria Maksymiuk, Marta Kuszewska, Maria Niewiadomska, Franciszka Gołębiowska i Teresa Szucka. Najstarszą z nich, bo w dniu obłóczyn liczącą 47 lat życia była Anna Lubańska, która będąc sama nowicjuszką, była zarazem mistrzynią i przełożoną pozostałych. (…)
Anna Parafiniuk, późniejsza siostra Franciszka, przyszła na świat 25 stycznia 1844 r. w drobnomieszczańskiej rodzinie greckokatolickiej w Białej na Podlasiu. (…) W atmosferze ciepła rodzinnego przepojonego głęboką, taką prawdziwie unicką pobożnością, w sercu dziewczęcia zrodziło się powołanie zakonne. Niestety, w spełnieniu tego marzenia przeszkodziła rodzina. (…) Annę zmuszono do zamążpójścia (…) Synowie Lubańskich byli już dorosłymi ludźmi. Jan liczył 22 lata, Feliks 20. Anna uzyskawszy formalne pozwolenie męża i synów na wstąpienie do zakonu, opuszczała na zawsze Podlasie.
Comments