top of page

Latarnia zagubionych żeglarzy

  • jolanta-hor
  • 6 wrz
  • 2 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 7 wrz

Wejherowo o poranku ma w sobie coś z rytmu serca. Dziś bije ono szczególnie mocno, bo wraz z dźwiękiem dzwonów i modlitwą porannej Mszy św. w kościele pw. Św. Leona Wielkiego i Stanisława Kostki w Wejherowie wyruszyła pierwsza tegoroczna pielgrzymka do Swarzewa. To nie jest tylko przejście kilku czy kilkunastu kilometrów. To powrót do korzeni, do rytmu, który znają „tańczące feretrony” – ci, którzy pielgrzymowanie traktują jako radosny taniec duszy, krok za krokiem wybijający melodię wiary.

Swarzewskie sanktuarium Matki Bożej Królowej Morza od wieków przyciąga wiernych niczym latarnia zagubionych żeglarzy. Kto raz spojrzał w Jej oblicze, ten wie, że to nie tylko odpust, ale spotkanie z Matką, która prowadzi przez życiowe burze.


Jak co roku, siostry albertynki z wejherowskiej wspólnoty włączają się w tę drogę ze szczególną intencją – o dar nowych powołań. W tym roku przewodzi im siostra Klara Szarafińska, przełożona, która swoją obecnością daje świadectwo żywej tradycji i odwagi zawierzenia. Na porannej Eucharystii obecna była także siostra Lidia Skorlińska, która – choć sama nie wyruszy w drogę – towarzyszyć będzie pielgrzymom duchowo, modląc się za nich i niosąc ich intencje w sercu.

Mszę św. odpustową ku czci Narodzenia Najświętszej Maryi Panny celebrował bp Piotr Przyborek, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej. To jego homilia stała się sercem duchowego przesłania uroczystości. W homilii bp Piotr zwrócił uwagę na kilka ważnych punktów.

  • Narodzenie Maryi jako fundament Bożego planu zbawienia: „Nie byłoby narodzenia Jezusa, gdyby nie narodzenie Jego Matki Maryi”

  • Maryja jako człowiek „bez skazy”, oblana pełnią łaski – w kontraście do nas, „z opiłkami żelaza” i skłonnościami do dobra lub zła

  • Obraz życia duchowego: łaska Boża jak deszcz, a my – chroniąc się przed nią jak pod parasolem, podczas gdy Maryja była „zanurzona w łasce bez zastrzeżeń”

  • Maryja jako żywy wzór: niosła Jezusa do Elżbiety z radością i dynamizmem – to realny model wiary i działania

  • Przestroga przed złem: nie zawsze wielki grzech, ale malutka „szczelina” może zapoczątkować upadek; tak samo dobro zaczyna się od małych decyzji – „Wielkie rzeczy mają drobny początek”

  • Maryjna zachęta: powtarza od dawna jedno proste przesłanie: „Nawracajcie się i pokutujcie”, pokazując życie zanurzone w Bogu jako pełne możliwości

  • Osobisty akcent: przykład św. Piotra – słabego, grzesznego, ale zakochanego i posłusznego – ukazany jako model powołania i życia duchowego

  • Apel do pielgrzymów: by po Eucharystii nieść Jezusa do codziennego życia, do rodzin, mówiąc „Oto ja, sługa Pański” – co sprawia, że „zbawienie toczy się aż do końca świata”


Pielgrzymka to przecież nie tylko zmęczenie nóg i kurz drogi. To szkoła cierpliwości, wspólnoty i zaufania. To rytm modlitwy, śpiewu i ciszy. To doświadczenie, że Kościół to nie tylko mury, ale żywe ciało idące razem. A Wejherowo i Swarzewo od wieków wiedzą, że między nimi biegnie droga, po której zawsze warto iść – w tańcu, w modlitwie, w nadziei.

s. Lidia Skorlińska

 
 
 

Komentarze


bottom of page