top of page

Powietrze już drga

Zaktualizowano: 15 sie 2023

Światowe Dni Młodzieży – spotkanie zapoczątkowane przez Papieża Jana Pawła II w 1985 r., tym razem po dłuższej przerwie spowodowanej pandemią COVID19 – odbyło się na przełomie lipca i sierpnia w Portugalii, a miejscem wydarzeń centralnych z udziałem Papieża Franciszka była Lizbona. Jako Siostry Albertynki miałyśmy możliwość uczestniczenia w nich wraz z prawie 60.osobową grupą z parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Krakowie – Mistrzejowicach.



Miastem, w którym spędziliśmy pierwsze dni w Portugalii, było Porto – drugie co do wielkości miasto w tym kraju, położone u ujścia rzeki Duero do Oceanu Atlantyckiego. Dni w Diecezjach mają na celu zapoznanie z lokalną społecznością – my miałyśmy tę szansę poprzez pobyt w parafii Matki Bożej w dzielnicy Boavista. Korzystałyśmy z gościnności sióstr Franciszkanek Szpitalnych Niepokalanego Poczęcia, których życzliwość, otwartość i prostota były niesamowicie ujmujące. Przedpołudnia w parafii to czas wspólnej modlitwy i śpiewu (zwłaszcza Hymnu tegorocznych Światowych Dni Młodzieży „Powietrze już drga”), integracji oraz Mszy Świętej – początkowo tylko dla naszej grupy, ale z czasem dołączyli do nas pielgrzymi z Hondurasu i Kanady. Popołudnia to już Porto i jego niesamowity klimat. Przemierzałyśmy główne arterie miejskie z monumentalnymi pomnikami, ale także brukowane uliczki dzielnicy Ribeira z ukrytymi małymi kościołami, w których mogłyśmy się choć na chwilę zatrzymać, by prawdziwie odpocząć przy Panu Jezusie ukrytym w Najświętszym Sakramencie. Porto to także wszechobecne azulejos – ręcznie malowane płytki ceramiczne pokryte szkliwem, które ozdabiając różne powierzchnie wprawiały nas w zachwyt. Ale Porto to właśnie porta, czyli drzwi – rzeka Duero, którą Ocean Atlantycki niejako „wchodzi” do Europy. Plaże – zarówno te kamieniste, na których mogłyśmy nieco odetchnąć od zgiełku miasta oraz te piaszczyste, po których spacer był okazją do spotkania mnóstwa młodych ludzi zaintrygowanych tak liczną grupą sióstr zakonnych i – nie da się ukryć – naszymi albertyńskimi habitami. Symbolicznym momentem podsumowującym Dni w Diecezji była Msza Święta sprawowana przez biskupa Porto – Manuela Lindę w Parque da Cidade z którego rozciągał się niesamowity widok na Ocean Atlantycki. Ostatnie dni w Porto to już wspólny wyjazd z siostrami do Bragi i nawiedzenie Sanktuarium Dobrego Jezusa z Góry z jego drogą krzyżową przypominającą nam dróżki kalwaryjskie oraz położonego wyżej Sanktuarium Matki Bożej Sameiro wybudowanego jako wotum wdzięczności za Dogmat o Niepokalanym Poczęciu NMP. Dla polskich pielgrzymów jednym z ostatnich akcentów Dni w Diecezji poprzedzających wydarzenia centralne Światowych Dni Młodzieży była Msza Święta, która zgromadziła ponad tysiąc młodych ludzi z archidiecezji krakowskiej.

I nadszedł czas na Lizbonę – po dotarciu do miasta zakwaterowaliśmy się w Szkole Antonio Damasio i udaliśmy się do Parku Edwarda VII na Mszę inaugurującą Światowe Dni Młodzieży. Eucharystia sprawowana przez kard. Manuela Clemente była okazją do doświadczenia młodego oblicza Kościoła, który z uwagą i tęsknotą słuchał słów patriarchy Lizbony by prawdziwie – jak Maryja – wstać i pójść z pośpiechem. Kolejne trzy dni to przedpołudniowe katechezy, które opierały się na tematach trzech ostatnich orędzi skierowanych przez papieża do młodych ludzi. Nam udało się uczestniczyć w katechezach wygłoszonych przez bpa Andrzeja Przybylskiego, kard. nominata Grzegorza Rysia oraz abpa Marka Jędraszewskiego. Niezwykłym miejscem na mapie Lizbony stała się Polska Lizbona – czyli wydarzenia na Stadionie 1. Maja, na którym w dniu 2 sierpnia odbyła się Eucharystia sprawowana przez abpa Marka Jędraszewskiego dla tysięcy młodych ludzi przybyłych z Polski na ŚDM. To także inspirujące słowa homilii kard. nominata Grzegorza Rysia, który nawiązując do Ewangelii zachęcił nas, byśmy odkryli i uwierzyli w to, że dla Boga każdy z nas jest skarbem i perłą. Nie zabrakło również wskazania, by „do Jezusa przebijać się przez wierzchnią warstwę Kościoła, przez słabość, ograniczenie, zgorszenie, przez opinię powszechną, hejt, grzech – ale tylko ten chce się przebijać, kto kocha”. Kolejny dzień to popołudniowa Ceremonia Powitania, w trakcie której mogliśmy pierwszy raz spotkać się z Papieżem i usłyszeć pełne pokoju słowa: „W Kościele jest miejsce dla wszystkich. Pan nie wytyka palcem, ale wyciąga ręce. Jezus ukazuje nam to na krzyżu”. Czwartkowe zdanie wybrzmiało pełniej w piątek – dzień Drogi Krzyżowej. Słowa wprowadzające Papieża Franciszka oraz niezwykle sugestywnie przygotowane nabożeństwo pozwoliło nam wejść nas w głębię modlitwy i autentycznej bliskości z Panem cierpiącym i ukrzyżowanym. Zwieńczeniem tego dnia było dziękczynienie na Stadionie 1. Maja podczas koncertu „Jednego Serca, jednego Ducha” będące także uwielbieniem Pana za dar Jego Miłości aż do końca – aż po Krzyż. Sobota to już czuwanie modlitewne z Ojcem Świętym oraz półtora milionem młodych ludzi zgromadzonych w Parku Tagu zakończone kilkudziesięciominutową Adoracją Najświętszego Sakramentu. Po nocy spędzonej w hotelu miliona gwiazd i skutecznej pobudce zaserwowanej nam przez DJa – ks. Padre Guilherme nadszedł czas przygotowania do jednego z najważniejszych momentów Światowych Dni Młodzieży – Eucharystii Posłania, w trakcie której Papież z mocą podkreślał i zachęcał, byśmy jaśnieli, słuchali i nie lękali się. Ostatni dzień w Portugalii to już Fatima i możliwość wsłuchania się we wciąż wybrzmiewające tam wezwanie do nawrócenia i pokuty…

Światowe Dni Młodzieży już za nami, wróciłyśmy do naszych domów i wspólnot – do Krakowa, Poznania, Życzyna, na Kalatówki… Ale wierzymy, że i tam dzięki doświadczeniu tych dni – powietrze już drga

s. Jana Kacyna

bottom of page